Zepsuty świat
Dzisiejszy świat, jest zepsuty do cna, to przez ludzi. Ludzie zatracają coraz bardziej swoje społeczeństwo, ludzkie cechy przestają być modne. Umierają wszystkie wartości, które kiedyś ceniliśmy, a miłość, czym ona tak właściwie jest?- nieliczne są przypadki prawdziwej miłości. Miłość do grobowej deski, to już dawno wyszło z mody. Teraz najłatwiej powiedzieć sobie odchodzę, nie będę niczego naprawiać na Twoje miejsce jest kolejka innych, lepszych od Ciebie. Na problemy w małżeństwie nowym skutecznym rozwiązaniem okazuje się rozwód! Niedługo dojedziemy do tego, że najlepszym rozwiązaniem będzie w ogóle nie zakładanie rodziny, no bo i po co?-skoro nawet ona, przestaje być fundamentem. Człowiek, który chce pomóc, bezinteresownie bez żadnych korzyści dla siebie, zostanie nazwany naiwnym, bo łatwo go wykorzystać, a ludzie, którzy czerpią z tego korzyści, nie odsuną się od tej naiwnej osoby dopóki będzie w tym jakikolwiek cel, korzyść, nieważne. Tak naprawdę istotne jest to, żeby coś z tego mieć. Gdy przyjdzie taki moment, a przychodzi zawsze że owe źródełko się wyczerpie osoba która pomagała, zostaję sama ponieważ nie jest potrzebna! Wszystko co miała, rozdała innym. Bolesna, to prawda, lecz nie ma co ukrywać taka jest teraz ludzkość. Na szczęście jeszcze nie wszyscy, ale nie ma się co oszukiwać wraz z mijającymi latami będzie gorzej! Ludzie są nastawieni za pogoń za pieniędzmi Nie interesuje ich nic poza rzeczami i materialnymi. Ważne żeby mieć coś więcej niż ma sąsiad, kolega, koleżanka. Jeśli jest ktoś zbyt dobry, to przecież to jest jego wina, wcale nie musi być naiwny i nie musi się dać wykorzystać, sam tego chciał. To wszystko jest chore! Dobrych ludzi uważa się za wariatów, a tych bez uczuć i bez żadnych zasad za postępowych. To jest według mnie dopiero szaleństwo! Brat ,brata o majątek potrafi pobić, masz żonę wymienić lub odwrotnie. Matkaz syna oszukać i syn matkę! -przecież teraz tylko kasa się liczy. Po co coś więcej, ludzie zapomnieli, wy i tak po śmierci tego wszystkiego do grobu nie wezmą ze sobą. No ale cóż ja tu nie jestem od pouczania kogokolwiek, czy umoralnienie, ja po prostu czasami piszę swoje przemyślenia. Wiem, że są nawet wśród moich znajomych, czy obserwujących osoby, które myślą podobnie do mnie. Jest nas niewiele ale dzięki ludziom dla których, jakiekolwiek wartości mają sens ten świat jeszcze do końca nie zgnił. Proces zepsucia się rozpoczął bo śmierdzi mi okropnie. Mam nadzieję, że niektórzy ludzie się ockną w porę. Tak naprawdę koniec świata nie jest nam potrzebny my się sami tutaj zniszczymy! Niedługo nie będzie żadnych uczuć, empatia miłość, współczucie, będą cechami i odczuciami bardzo kiedyś pożądanymi. Będą bardzo rzadki niespotykane, widzę to po dzisiejszej młodzieży. Pokolenie moje lub starsze miało jakieś jeszcze zasady, nie wszyscy oczywiście no bo żadne pokolenie nie są idealne. Jednak kiedyś uważam było inaczej.
Te przysięgi sobie składane miały większą moc, teraz składasz przysięgę Czy przed Bogiem czy nie, czy przyjacielowi rodzicowi, tak naprawdę komukolwiek, to ona nie ma znaczenia jest nie szanowana, dla większości to tylko słowa, które nic nie noszą ze sobą. "Nie opuszczę Cię aż do śmierci"powinni dodać w nawiasie do pierwszego kryzysu, czy kłótni. Nie oddam cię do domu starców, powinni dopisać do czasu kiedy będę miał z Ciebie korzyści lub nie będziesz mi przeszkadzać. Chcę być z Tobą do końca życia, koniecznie z dopiskiem do czasu kiedy nie znajdę kogoś lepszego lub mi się nie znudzisz. Wiem, to wszystko jest paskudne, ale taką mamy rzeczywistość. Dla niektórych ludzi tak łatwo jest wypowiedzieć te słowa, a kiedy przychodzi czas próby wycofują się z tego zabierają swoje rzeczy i udają że nic takiego nie miało miejsca, istnieje jeszcze inny scenariusz próbują odmienić tą osobę której obiecali coś za wszystko. Jasne są w życiu takie sytuacje kiedy naprawdę inaczej się nie da. Trzeba się rozejść Czy trzeba umieścić rodzica gdzieś indziej. Mnie bardziej chodzi o to, jaką niektórzy ludzie mają łatwość w podejmowaniu tego typu decyzji. Nic w życiu nie jest, czarne albo białe, naprawdę w życiu bywa różnie i każda sytuacja jest inna. Jednak, ja piszę o tym, co zdarza się najczęściej. Chciałabym, żeby ludzie byli dla siebie dobrzy, najprawdopodobniej jest to, moje myślenie życzeniowe, ale chcę widzieć w ludziach, te zapomniane i niemodne cechy, chcę widzieć w ludziach dobro, empatię, chcę myśleć, że jeżeli komuś pomogę to ktoś mnie nie oszuka i nie wykorzysta sytuacji. Czasem trudno jest myśleć mi tylko dobrze o ludziach. Być może jestem bardziej naiwna niż mi się wydaje, ale taka już jestem, nie będę się zmieniać ponieważ to nie jest modne, chcę być niemodna, staromodna nudna nieistotne. Jestem taka ponieważ te cechy sobie cenię. Dziękuję wszystkim, którzy idą niezłomnie ze mną przez to życie! Nie pozwólmy, żeby ten świat zgnił do końca!
Komentarze