Roszczeniowa!!!!
Źródło: Internet |
Witajcie
Kochani 😊
Trafiłam kilka
dni temu w Internecie na obrazek, który mnie zainspirował do napisania tego tekstu.
Czy
niepełnosprawni są roszczeniowi? – Moim zdaniem, tak.
Teraz wytłumaczę
się😊 Zacznę od początku, nie mam na myśli wszystkich nas są to jednostki,
jednak ta liczba również przyczynia się do tego jak nas odbierają inni. Moje
osobiste zdanie jest takie, że pewne rzeczy nam się należą i powinniśmy o nie walczyć,
tak jak reszta społeczeństwa. Jednak musimy sobie zdawać sprawę, że nadużywanie
tych praw nikomu nie służy, Podejście do życia w stylu „jestem niepełnosprawny,
to niech inni żyją za mnie” a zarazem użalanie się” jaki to ja biedny samotny „to
zaprzeczanie samemu sobie.
Jak możesz nie być sam, skoro siedzisz całymi dniami
w domu, a możesz wyjść. Doskonale rozumiem takie osoby, które nie mają takiej możliwości,
gdyż często są bariery nieprzejścia takie jak np. schody. Jednak, jeśli możesz,
a tego nie robisz, bo ci się nie chce, tylko w kółko narzekasz na swój los.
Proszę zastanów się, dokąd to prowadzi. Lata mijają a ty nadal w tym samym miejscu
bez perspektyw, jeszcze bardziej jesteś zły na świat.
Byłabym
nieuczciwa wobec siebie i Was, gdybym nie przyznała się, że sama walczę ze sobą
i swoim podejściem. Byłam na tyle głupia, że przez pewien czas myślałam, że coś
czego pragnę i o czym marze wydarzy się samo. Dlaczego tak miałoby być, ktoś mógłby
zapytać „bo tak „Należy mi się !!-Lecz nie do końca taka jest prawda, życie wymaga
uporu i walki nic nie przyjdzie samo od siebie. Jest mi dziś naprawdę wstyd za
siebie i za to, że zamiast walczyć do końca w pewnym momencie złożyłam rękawice.
Nigdy nie spodziewałam się, że coś takiego mnie spotka, zawsze walczyłam o swoje,
może nie zawsze na tyle ile mogłam, ale miałam poczucie, że robię wszystko co mogę,
a tu taki klops. Sama siebie zawiodłam- stałam się właśnie taka, jaka nigdy nie
chciałam być- roszczeniowa.
Tak, jak
pisałam powyżej, są sytuacje, gdy naprawdę powinniśmy mieć konkretne roszczenia na
przykład musimy wymagać, żeby były spełnione standardy o przystosowaniu wszystkich
miejsc publicznych do osób z niepełnosprawnościami, czy też dostosowanie
komunikacji miejskiej - w miesicie,w którym ja mieszkam są autobusy
niskopodłogowe, to naprawdę zwiększa komfort życia. Dostosowane toalety, windy zamiast schodów, świat
się powoli zmienia. jest zdecydowanie lepiej, jednak jeszcze sporo do zrobienia. Także bycie zaczynowym
ma pozytywne i negatywne aspekty, tylko my zdecydujemy, które z nich wykorzystamy
w naszym życiu.
Komentarze