Jestem teraz na etapie wychodzenia z depresji. Nie sądziłam, że to będzie takie trudne, gdy mam dzień całkiem udany pozytywny, to staram się działać na 100% wyciskać z siebie ostatnie soki, to nie jest do końca dobre bo później zawsze muszę kilka dni odchorować w łóżku, zmagając się z totalną niemocą. Jednego dnia mam poczucie, że wygram każdą bitwę, "opanuje świat" dnia następnego, nie mam siły nawet oddychać. Ogromnie mnie cieszy to, że zaczynam zdrowieć, jednak zdaję sobie również sprawę, że powinnam odpuścić trochę, nie nakładać sobie zbyt szybkiego tempa. Proces zdrowienia bywa tak samo męczący, jak sama choroba. Dziękuję przede wszystkim samej sobie, ale nie mogę zapomnieć  o bliskich, którzy nadal wspierają mnie na wszelkie możliwe sposoby ❤️ to nie jest choroba z której można wyjść samemu ❤️

Komentarze

katarzyna_nieslanczyk

Copyright © Zmotoryzowana