Iść nową drogą
Już nigdy nie będę taka jak kiedyś. To jest po prostu niemożliwe, sytuacje które mnie spotkały zmieniły mnie bezpowrotnie. Usłyszałam niedawno chciałabym żebyś była taka jak wcześniej, żebyś żyła tak, pełnią życia. Nie jest to możliwe, mogę mieć podobne życie, ale nigdy ono nie będzie już takie jak kilka lat temu. Zbyt wiele rzeczy się zmieniło, ja się zmieniłam, nie jestem już tą samą Kasią, co kiedyś tamta dziewczyna umarła w męczarniach. Nowa natomiast odbiera świat inaczej, dalej ma te same lub podobne wartości, jednak jest inna. Momenty Mam różne i takie nawet że Chciałabym wrócić do swojego dawnego życia, chociaż wiem że nie do końca było dla mnie dobre to w którym jestem teraz też nie jest, ale może jeszcze uda mi się coś zmienić. Żal mi tamtej siebie nie widziałam jej nie dostrzegałam tego co potrzebowała, teraz swojego życia też sobie nie chwalę, bo jest trudne zresztą tak jak zawsze było. Ta trudność po tylu latach polega na czymś innym, już nie boli samotność, nauczyłam się sama ze sobą funkcjonować, sama sobie organizuję czas sama sobie mówię dzień dobry, dobranoc może dla niektórych jest to dziwne, ale mi to odpowiada jasne brakuje mi wspólnych poranków i tak dalej zresztą mnie jednokrotnie poruszam to w swoich tekstach. Doceniam bardzo swoje towarzystwo, mam znajomych przyjaciół rodzinę, jednak najbardziej pragnęłabym zacząć od początku, niezależnie od innych, może to kwestia tego że niedługo kończę te 31 lat, po prostu mi się zmienia perspektywę, albo chodzi tu o to, żeby zupełnie zakopać tam to życie zrobić pogrzeb, temu co umarło na moich rękach. Zacząć jeszcze raz inaczej, ogranicza mnie moje niepełnosprawność, to że nie mogę się wyprowadzić i zamieszkać sama, nawet nie chodzi o kwestie finansowe tylko po prostu, ograniczenie fizyczne nie pozwalają mi samej funkcjonować, dobija mnie ten fakt nie wiem, co mogłabym zrobić czy są jakieś rozwiązania dla ludzi takich jak ja. Kiedyś coś słyszałam o tak zwanych mieszkaniach treningowych ale ja nie wiem, czy ze względu na moją jest to w ogóle możliwe. Chciałabym po prostu zacząć od początku z czystą kartą, miałam inne marzenia plany wizję na życie, nie wyszło z tym trudno nie wszystko zależało ode mnie. Teraz potrzebuję świeżości odmiany, żałuję że nie mam takich znajomych u których mogłabym na przykład zamieszkać i otrzymywać pomoc. Może niebawem wpadnę na jakiś pomysł, chciałabym zostać u siebie w domu rodzinnym nawet planuję remont, ale jednocześnie czuję że powinnam na jakiś czas zmienić otoczenie zupełnie. Nie chce się odcinać od rodziny, bo to zupełnie nie o to chodzi, chcę spróbować po prostu czegoś innego, ze świeżą energią i nowym podejściem. Czasem wkurza mnie fakt że gdyby nie moja niepełnosprawność już dawno może zamieszkałabym, na drugim końcu Polski albo zupełnie gdzieś indziej. Gdyby nie ta beznadziejna zależność od drugiego człowieka, wszystko w moim życiu zapewne potoczyłoby się inaczej. Jeżeli wiecie o jakiś rozwiązaniach albo możecie mi jakkolwiek podsunąć pomysł co mogłabym zrobić to może ci śmiało komentować. Jestem ciekawa czy są jakieś sposoby na rozwiązanie podobnych problemów do moich. ♿ Jestem wkurzona faktem że osoby z niepełnosprawnościami Mają ograniczone możliwości, cholera nie powinno tak być powinniśmy mieć szansę nawet, jeśli nie możemy sami funkcjonować spróbować tej niezależności. Ja czuję jedno że jeżeli czegoś nie zmienię to nie dam sobie rady z tą depresją to wszystko wokół mnie za bardzo przypomina mi moje dawne życie, którego już nie ma, tamtego życia już nie ma tamtej mnie też już nie. Teraz konieczne jest Narodzenie się czegoś zupełnie nowego.
Komentarze